Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 grudnia 2011

Zdrowotne Kredyty ...

Kolejny temat zaczyna nas już bardziej zbliżać do tematyki bloga, odchodząc od ogólnoinformacyjnych postów.
Kredyty, kiedyś trzeba je spłacać ... tak samo jest w kredytach zdrowotnych, lecz one zawierane są nieświadomie i to nie przez nas samych ... lecz przez naszych bliskich dla nas ... W naszym społeczeństwie, pokutują jeszcze różne paradoksy, dobre rady itd... mówi się, że starzy ludzie wiedzą najlepiej ... ale czy tak jest?

Kiedy rodzi się małe dziecko w rodzinie, a mama jeszcze jest za mało doświadczona, zaczyna szukać rad, u babci , u mamy, w gazetach, mediach, u koleżanek itd... Pamiętajmy, że przysłowie polskie głosi :
                                  "Dobrymi radami piekło jest wybrukowane"
a mimo to radzimy, i uwielbiamy to robić: "ja na Twoim miejscu ... , słuchaj zrób tak ... "  tylko poco ?

Wracając do naszej mamy i dziecka, które spokojnie rośnie, i zaczyna się:
"co? rok ma i jeszcze nie chodzi? może z nim coś jest nie tak, chyba trzeba isć do lekarza ..."
i co biedna mama ma zrobić...
Nasza Natura jest najmądrzejsza, mądrzejsza od wszystkich starych ludzi, lekarzy, profesorów i innych.
Jej należy posłuchać :) intuicji, i dziecka. Fizjologia jest taka, że dziecko ma chodzić dopiero pomiędzy
12 a 18 miesiącem zycia, poprzedzone to ma być samodzielnym raczkowanie i siedzeniem bez podpórek, wtedy narząd ruchu, uczy się obciążeń, które ma znosić całe życie. Dlatego nie pionizujmy dzieci na siłe, nie traktujmy tego jak sportu, gdzie wykładniekiem inteligencji dziecka, jest to jak szybko zacznie chodzić i biegać...
 Im szybciej tym większy kredyt do spłaty zafundujemy dziecku, potem się zaczną: częste bóle gardła, anginy do wycięcia migdałków włącznie, u dziewczynek problemy z miesiączką, w przyszłości migreny, bóle głowy i inne dolegliwości zwalane na stres, prace, dietę, itd... przyczyny są wcześniej, dużo wcześniej, nawet kilka pokoleń ...  potem to jest tylko niewypłacalność przez co organizm protestuje takimi dolegliwościami.  
Nic na siłę, bo potem tylko zmartwienia ...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz